Cześć,

W dzisiejszym odcinku chciałabym Ci opowiedzieć o poruszeniu, jakie wywołał we Francji artykuł, który ukazał się 2 września w dzienniku „Libération”. Tak na marginesie powiem Ci tylko, że współzałożycielem tego tytułu był na początku lat siedemdziesiątych Jean-Paul Sartre. A zamieszanie  dotyczy zaproponowanego przez Belgów braku uzgodnienia imiesłowu czasu przeszłego, czyli „le participe passé” czasowników odmienianych z „avoir” w przypadku, gdy są poprzedzone dopełnieniem bliższym.

Zawsze mnie to wzrusza, gdy widzę, z jaką atencją Francuzi podchodzą do swojego języka. Tematy związane z reformą ortografii lub gramatyki potrafią wzbudzić u nich prawdziwe emocje i narodową debatę. Trochę żałuję, że nie dzieje się tak w przypadku języka polskiego, a tu też byłoby co uprościć. Dzisiejszy temat będzie też oczywiście doskonałym pretekstem, żeby przypomnieć Ci w kilku słowach o obowiązujących wciąż oczywiście w języku francuskim zasadach uzgadniania „participe passé” czasowników odmienianych z czasownikiem posiłkowym „avoir”.


Posłuchaj podcastu:

Zrób ćwiczenie:

Kliknij na biały przycisk „COMMENCER LE MODULE”.

Pobierz ćwiczenie do podcastu:

pobierz ćwiczenie

Linki do artykułów:

«Les crêpes que j’ai mangé» : un nouvel accord pour le participe passé, Libération.

«Ne touchez pas à notre participe passé !», Le Figaro.

«En matière d’orthographe, les Belges sont moins jacobins que les Français», Le Figaro.

Podcast do czytania- transkrypcja odcinka:


Belgijscy profesorowie chcą uprościć zasady gramatyki języka francuskiego.

Otóż Wspólnota Walonia-Bruksela nazywana też Francuską Wspólnotą Belgii, czyli jedna z trzech oficjalnych wspólnot Belgii, obejmująca większą część Walonii oraz Region Stołeczny Brukseli, ogłosiła, że chce zmienić zasadę uzgadniania imiesłowu czasu przeszłego czasowników odmienianych z czasownikiem posiłkowym „avoir”, tak żeby zrezygnować w ogóle z uzgadniania co do liczby i rodzaju z dopełnieniem bliższym poprzedzającym te czasowniki, gdyż przyswojenie tej reguły zajmuje obecnie małym Belgom w szkole 80 godzin, a rezultaty i tak są marne. Profesorowie z Francuskiej Wspólnoty Belgii przekonują w dzienniku „Libération”, że dużo bardziej wzbogacające byłoby poświęcenie czasu na rozwój słownictwa, naukę składni, smakowanie literatury, zrozumienie morfologii lub badanie etymologii, jednym słowem, na wszystko to, co umożliwia dzieciom lepsze władanie językiem. (Il serait tellement plus riche de consacrer du temps à développer du vocabulaire, apprendre la syntaxe, goûter la littérature, comprendre la morphologie ou explorer l’étymologie, bref, à apprendre à nos enfants tout ce qui permet de maîtriser la langue.) Wspólnota Walonia-Bruksela opiera swój postulat na opinii Rady języka francuskiego i polityki językowej Wspólnoty Walonia-Bruksela (CLFPL), Międzynarodowej Rady Języka Francuskiego (Cilf), a także na rekomendacjach André Gosse, następcy Maurice Grevisse’a w „Bon Usage” oraz wielu innych instytucji, w większości belgijskich. Zdaniem Belgów „Akademia Francuska” nie może być tu punktem odniesienia, bo sama nie będąc złożona z językoznawców specjalizujących się w zagadnieniach gramatycznych, nie była w stanie stworzyć poprawnej gramatyki (une grammaire décente).

Zdaniem belgijskich profesorów błędne uzgadnianie imiesłowu czasu przeszłego ma swoje początki jeszcze w Średniowieczu (au Moyen Age). Przypomnijmy, że obecnie obowiązuje zasada, że imiesłów czasu przeszłego użyty z czasownikiem posiłkowym „avoir” uzgadnia się co do rodzaju i liczby z dopełnieniem bliższym, gdy dopełnienie bliższe go poprzedza. Np.: Les crêpes que j’ai mangées étaient délicieuses. Naleśniki, które zjadłem były wyborne. A zatem „naleśniki” pełnią funkcję dopełnienia bliższego (manger quoi?) i są w języku francuskim rodzaju żeńskiego (une crêpe) oraz znajdują się przed czasownikiem odmienianym z czasownikiem posiłkowym „avoir” więc musimy uzgodnić imiesłów czasu przeszłego (le participe passé) z dopełnieniem bliższym, czyli w tym przypadku z „naleśnikami”, dodając na jego końcu literę „e” (bo naleśniki są rodzaju żeńskiego) oraz literę „s” (bo „naleśniki” występują w liczbie mnogiej). Natomiast w zdaniu „Zjadłem wyborne naleśniki” (j’ai mangé les crêpes délicieuses) naleśniki również pełnią funkcję dopełnienia bliższego, ale ponieważ nie znajduje się ono, tak jak miało to miejsce w zdaniu wcześniejszym, przed czasownikiem, ale po czasowniku, to nie ma uzgodnienia.

Wróćmy więc do Średniowiecza. Mnisi kopiowali często bardzo długie zdania. Gdy dopełnienie bliższe znajdowało się przed czasownikiem, często rozpoczynało zdanie, to jeszcze pamiętali o uzgodnieniu, a gdy znajdowało się gdzieś w dalszym członie zdania, zdarzały się przeoczenia, które było trudno potem naprawić, bo słowa pisane piórem znajdowały się zbyt blisko siebie i nie było gdzie wcisnąć dodatkowej literki. To właśnie to przeoczenie zapoczątkowało regułę uzgodnień z czasownikiem posiłkowym „avoir”, tzn. nie ma uzgodnienia, gdy dopełnienie występuje po czasowniku, a jest, gdy znajduje się przed czasownikiem odmienianym z „avoir”. W XVI wieku francuski poeta Clément Marot zauważył to samo zjawisko w języku włoskim i wypromował je swoim wierszem, co skłoniło Voltaire’a do stwierdzenia: „Sprowadził dwie rzeczy z Włoch- syfilis i uzgodnienie imiesłowu czasu przeszłego. Myślę, że to drugie zrobiło największe spustoszenie ». (Il a ramené deux choses d’Italie: la vérole et l’accord du participe passé. Je pense que c’est le deuxième qui a fait le plus de ravages).

Voltaire wydaje się być podobnie jak belgijscy profesorowie zdania, że reguły uzgodnienia imiesłowu czasu przeszłego są przestarzałe i skomplikowane do granic absurdu. (les règles d’accord du participe passé actuelles sont obsolètes et compliquées jusqu’à l’absurde).

A jakie zdanie mają na ten temat inni językoznawcy?

Tutaj oczywiście zdania są podzielone. Dziennik „Le Figaro” opublikował wywiad z dyrektor Grevisse’a Panią Mahin Bailly, która tłumaczy, że Belgowie i Francuzi mają inne spojrzenie na język, gdyż Belgowie, w przeciwieństwie do Francuzów, nie traktują języka francuskiego jak pomnika, a uważają go za żywy organizm, który ma prawo ulegać ewolucji i stąd też te kwestie nie wzbudzają u nich aż tyle emocji co u Francuzów. Ponadto Belgia jest krajem francuskojęzycznym, ale mówi się też tam po flamandzku, dlatego Belgia jest mniej wrogo nastawiona do zmiany (moins hostile au changement). Zdaniem dyrektor Grevisse’a to właśnie namnożenie błędów i złych zastosowań doprowadziło językoznawców do pytania o zasadność uzgadniania imiesłowu czasu przeszłego odmienianego z „avoir”. Maurice Grevisse, belgijski językoznawca i autor słynnego „Bon Usage”, czyli biblii każdego romanisty, nie chciał sztywno trzymać się norm, a chciał podążać za praktyką językową. Zdaniem Pani Mahin Bailly zmiany muszą odbywać się stopniowo, tak aby obie formy- dawna i nowa, mogły występować jednocześnie.

Ten sam dziennik „Le Figaro” opublikował też artykuł pod wymownym tytułem „Ne touchez-pas à notre participe passé !” (Nie dotykajcie naszego imiesłowu czasu przeszłego !”, który pewnie po lekturze artykułu trafniej należałoby przetłumaczyć, jako „Ręce precz od naszego imiesłowu czasu przeszłego”!). We wspomnianym artykule Maxime Tandonnet, eseista i historyk, krytykuje pomysł.

Uważa, że reguły uzgadniania „participe passé” z czasownikami „être” i „avoir” nie zostały odgórnie narzucone a mają swoje korzenie w łacinie, a zatem stanowią bogactwo języka francuskiego więc rezygnując z nich, zubożymy język francuski.

Ponadto Maxime Tandonnet jest zdania, że nauka uzgadniania „participe passé” jest subtelną gimnastyką dla umysłu. A wreszcie mówi o tym, że ta zasada jest po prostu piękna, gdyż stanowi o uroku języka francuskiego, jego urodzie, poezji i jest częścią literatury. Zdaniem Maxime Tandonnet należy zachęcać ludzi do rozwoju, udziału w kulturze tak, żeby mogli pokonywać trudności w nauce (surmonter les difficultés de l’apprentissage), a nie upraszczać zasady języka.

Jestem bardzo ciekawa, jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czy jesteś za uproszeniem zasad uzgadniania „participe passé” z czasownikiem „avoir”, czy uważasz, że ma ono swój urok i po prostu należy się go nauczyć, a wtedy nie będzie problemem?

Najważniejsze zasady uzgadniania „participe passé” występującego z czasownikiem posiłkowym „avoir”.

A teraz na koniec tego odcinka chciałabym przypomnieć Ci najważniejsze zasady uzgadniania „participe passé” występującego z czasownikiem posiłkowym „avoir”.

Podstawowa zasada jest taka, że „participe passé” nie uzgadniamy nigdy z tematem zdania.

Na przykład:

Elle a mangé une pomme. Ona zjadła jabłko.

« Ona » jest w tym zdaniu podmiotem więc nie możemy do « mangé” dodać „e”.

Jednak, tak jak wspomniałam, „participe passé” uzgadniamy z dopełnieniem bliższym, jeśli znajduje się ono przed czasownikiem.

I tu wyróżniamy trzy takie przypadki:


  1. Konstrukcja zdania jest taka, że dopełnienie jest poprzedzone zaimkiem względnym „que”.

Np.: Voici les fruits et les légumes que j’ai achetés au marché.

Oto owoce i warzywa, które kupiła(e)m na targu.

„Owoce i warzywa” znajdują się w zdaniu przed czasownikiem i pełnią funkcję dopełnienia bliższego (acheter quoi?) więc dodajemy do „participe passé” literkę „s”, bo „owoce i warzywa” są w liczbie mnogiej.


  1. Drugi przypadek jest taki, że dopełnieniem jest zaimek osobowy, czyli: me, te, le, la, nous, vous, les, który zastępuje rzeczownik.

Np.: Ces pêches sont délicieuses ; je les ai achetées au marché.

Te brzoskwinie są przepyszne ; kupiła(e)m je na targu.

Brzoskwinia (une pêche) jest w języku francuskim, tak jak i w polskim, rodzaju żeńskiego więc dodajemy do „participe passé” literkę „e” oraz ponieważ jest ich wiele literkę „s” na znak liczby mnogiej.


  1. Trzeci przypadek spotykamy w pytaniach, w których występuje inwersja, czyli zmiana szyku zdania i dlatego dopełnieniem staje się rzeczownik znajdujący się przed czasownikiem.

Np.: Combien de romans as-tu lus cet hiver ?

Ile powieści przeczytałeś (aś) tej zimy?

Powieść (un roman) jest w języku francuskim rodzaju męskiego więc do „participe passé” dodajemy tylko literkę „s”. Dodajemy ją dlatego, że konstrukcja zdania jest taka, że powieści pełnią funkcję dopełnienia bliższego (lire quoi?) i znajdują się przed czasownikiem „czytać” (lire).


Pamiętaj też o tym, że „participe passé” nie uzgadnia się z zaimkiem „en”. Czyli na przykład:

Combien de romans as-tu lus cet hiver ? Ile powieści przeczytałeś tej zimy?

J’en ai lu cinq. Przeczytałem ich pięć. Tutaj przy „participe passe”, czyli „lu” nie ma „s”.


Oczywiście mogłabym Ci jeszcze opowiedzieć o innych szczególnych przypadkach związanych z uzgadnianiem „participe passé”, np.: z konstrukcją „faire i bezokolicznikiem”, ale to już byłby temat na dłuższą lekcję.

Jeśli wysłuchałaś(wysłuchałeś) tego odcinka do tego momentu to bardzo Ci gratuluję, bo teraz na pewno pisząc w języku francuskim będziesz uważała (uważał) na to, czy dopełnienie bliższe nie znajduje się przypadkiem przed imiesłowem czasu przeszłego czasownika odmienianego z „avoir” i nie trzeba zrobić uzgodnienia, a to będzie już coś!. Mes félicitations!

Dziękuję Ci bardzo za wysłuchanie tego odcinka podcastu. Transkrypcję podcastu znajdziesz na stronie francuskarnia.pl. Przygotowałam tam też dla Ciebie do pobrania ćwiczenia dotyczące uzgadniania „participe passé” czasowników odmienianych z „avoir”, żebyś mogła(mógł) sprawdzić, czy w praktyce sobie z tym poradzisz. Podacst jest już dostępny do subskrypcji w aplikacji „Stitcher” oraz „Tune In” i czeka jeszcze na akceptację w „Itunes”. Jeśli chcesz słuchać go wygodnie w swoim telefonie, na przykład jadąc do pracy, prasując, ćwicząc, spacerując i nie przegapić żadnego odcinka, to możesz pobrać bezpłatną aplikację do słuchania podcastów na swój telefon i w wyszukiwarce wybranej aplikacji wpisać „Francuskarnia” i dodać ją do swojej „play listy”. Podsumowując- możesz wejść teraz na stronę francuskarnia.pl, żeby pobrać ćwiczenia do tego odcinka, a jeśli nie korzystasz jeszcze z żadnej aplikacji do słuchania podcastów, polecam Ci dodać ją w swoim telefonie. Do usłyszenia w następnym odcinku! Merci et à bientôt!